Pierwsza wzmianka o Jukacach datowana jest na rok 1709; są również interpretacje wskazujące, że  opisana w „Potopie” przez Sienkiewicza interwencja Górali, którzy ratują przed Szwedami króla Jana Kazimierza to właśnie legenda dotycząca Jukacy z Zabłocia.

Starsi mieszkańcy Zabłocia używają słowa Jukoc. Ponoć słowo Jukac znaczy Dziad, ale rdzenni górale twierdzą, że to jest zwrot gwarowy i nie ma swojego odpowiednika w języku polskim.

Gdzie można spotkać Jukacy w Nowy Rok?

31.XII, godz. 2300 zbiórka przed dworcem PKP w Zabłociu. Otrzymują tu instrukcje (wcześniej przed świętami mają spotkanie organizacyjne w sali katechetycznej przy kościele św. Floriana w Zabłociu) i udają się na odbywające się w Zabłociu zabawy sylwestrowe. Obecnie złamano tradycję nie przekraczania mostu na Sole i wędrują również do centrum miasta. Po przybyciu na zabawę składają uczestnikom życzenia noworoczne. Tak mija im czas prawie do rana.

01.I, godz. 5:00 w dzień Nowego Roku w kościele Św. Floriana w Żywcu-Zabłociu jest organizowana tzw. Msza Dziadowska. Jest to jedyne miejsce na świecie, gdzie diabeł służy do mszy.

01.I, godz. 6:00  po zakończeniu mszy Jukace rozbiegają się w małych grupkach, by kolędować po domach i ulicach składając życzenia mieszkańcom Zabłocia. Jest taki przesąd że domy odwiedzone przez Jukace będą miały szczęście.

01.I, godz 12:00  Jukace, prowadzeni przez kasjera, strzelając z batów i dzwoniąc dzwonkami, wbiegają do połowy mostu na Sole (tzw. Most Solny łączący Zabłocie z Żywcem) i rozchodzą się do domów.